Dotarłeś aż tutaj? Dobrze. Znaczy, że nie myliłem się co do trzech, kierujących człowiekiem instynktów: ciekawości, strachu i jeszcze raz ciekawości. Nie będę proponował herbaty. Od razu postawię przed Tobą szklankę wódki. Bez niej, możesz nie być w stanie przyjąć ładunku jaki niesie za sobą seria. Myślisz, że blefuję? Że to tylko trik? Tania zachęta? Cóż. Szklankę pozostawię w zasięgu ręki. Mnie przy pisaniu, pomogła.

Takiej, jak ta, historii, nie da się zwyczajnie przeczytać. Trzeba przeżyć. I zrobić to samemu, gdyż w miarę postępu, z każdą kolejną stroną człowiek staje się bardziej świadomy, a emocje kumulują. Fala ta wzbiera do momentu, w którym tylko zamknięte oczy i zaciśnięte do granic bólu zęby chronią cię przed rozpadem (wtedy zawartość szklanki się przyda). Wypuścisz głośno powietrze, otworzysz szafę, cofniesz się o krok, przyjmując postawę bojową i zaprosisz pierwszego demona do tańca…

Teoria bezsilności to powieść sensacyjno-biograficzna o ludziach, których połączyła nienawiść do niesprawiedliwości, siebie nawzajem oraz poparty przysięgą kontrakt. Napotkasz tutaj opisy sposobów jakimi rozwiązywane są dylematy świata, współczesną Lukrecję Borgię, brudy polityki, zakłamanie, niesprawiedliwości, cierpienie oraz labirynt intryg z jakiego Ariadna raczej Cię nie wyprowadzi… to tylko krawędź medalu. Na awersie i rewersie toczy się normalne życie wraz ze swoimi zwykłymi problemami, wątpliwościami, tajemnicami oraz namiętnościami.